Mój weekend majowy wzbogacony był o jednodniową wycieczkę na Słowację.
Pogoda była cudowna a w Polsce padał deszcz i to też było powodem ucieczki od deszczowych chmur :)
Pogoda była cudowna a w Polsce padał deszcz i to też było powodem ucieczki od deszczowych chmur :)
Główny cel?
Dolina śmierci.
A cóż to takiego jest ?
Na Słowacji niedaleko granicy z Polską znajduje się
jedyne w swoim rodzaju miejsce, upamiętniające w dość nietypowy sposób
dużą bitwę pancerną, która miała miejsce w tym rejonie jesienią 1944r.
pomiędzy wojskami Armii Czerwonej a oddziałami Wehrmachtu. To Dolina
Śmierci (Udolie Smrti).
Bitwa ta rozegrała się w okolicach wsi Kapisova ramach tzw.operacji preszowsko-dukielskiej jesienią 1944 roku a cała operacja pochłonęła dziesiątki tysięcy zabitych i rannych. Radziecka kolumna czołgów wpadła w zasadzkę przygotowaną przez jednostki niemieckie. Z 65 radzieckich czołgów, które wjechały do Doliny, wyjechało z niej zaledwie 2. Miejsce tej bitwy zostało w dość nietypowy sposób upamiętnione. Na terenie o powierzchni ok. 20 km2 rozmieszczonych jest szereg eksponatów, w tym czołgi, działa, samoloty, tworząc jak gdyby naturalne pole walki. Jednak największe wrażenie robi kolumna kilku T-34/85 rozwiniętych w szyku bojowym na okolicznych łąkach i wzgórzach w centralnym punkcie Doliny. U wejścia do Doliny znajduje się pomnik upamiętniający te wydarzenia i też jest on jedyny w swoim rodzaju, gdyż symbolizuje tarany czołgowe do jakich dochodziło w tym miejscu podczas krwawych walk pancernych. Uzupełnieniem tego plenerowego muzeum jest kolekcja sprzętu militarnego biorącego udział w tej bitwie, zlokalizowana na terenie Muzeum Wojskowego w Svidniku.(źródło:dobroni.pl)
Bitwa ta rozegrała się w okolicach wsi Kapisova ramach tzw.operacji preszowsko-dukielskiej jesienią 1944 roku a cała operacja pochłonęła dziesiątki tysięcy zabitych i rannych. Radziecka kolumna czołgów wpadła w zasadzkę przygotowaną przez jednostki niemieckie. Z 65 radzieckich czołgów, które wjechały do Doliny, wyjechało z niej zaledwie 2. Miejsce tej bitwy zostało w dość nietypowy sposób upamiętnione. Na terenie o powierzchni ok. 20 km2 rozmieszczonych jest szereg eksponatów, w tym czołgi, działa, samoloty, tworząc jak gdyby naturalne pole walki. Jednak największe wrażenie robi kolumna kilku T-34/85 rozwiniętych w szyku bojowym na okolicznych łąkach i wzgórzach w centralnym punkcie Doliny. U wejścia do Doliny znajduje się pomnik upamiętniający te wydarzenia i też jest on jedyny w swoim rodzaju, gdyż symbolizuje tarany czołgowe do jakich dochodziło w tym miejscu podczas krwawych walk pancernych. Uzupełnieniem tego plenerowego muzeum jest kolekcja sprzętu militarnego biorącego udział w tej bitwie, zlokalizowana na terenie Muzeum Wojskowego w Svidniku.(źródło:dobroni.pl)
Dolina śmierci. |
Piekne miejsce. Słowacja może pochwalić się wieloma pięknymi mijscami, a że jest tuż za rogie trzeba korzystać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą i jeszcze mają przepyszną czekoladę :)
UsuńPiękne zdjęcia przyrody :):)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis...Robisz tez ladne zdjecia ! Dzieki za odwiedziny i zapis na moim Candy a poniewaz milo tu u Ciebie to bede czesciej wpadac :))
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle z goracej Florydy!
Dziękuję bardzo za miłe słowa, są dla mnie bardzo ważne :) Ahhh.... Floryda hihi :) Pozdrawiam :)
UsuńZdjęcia rzeczywiścei piekne .
OdpowiedzUsuń